Monika Lewandowska jest autentyczną osobą, występuje w telewizji, pisze o niej "wyborcza", tylko nie do końca pojmuję czego oczekuje od Kai, bo stwierdziła, że kocha swoją chorą córkę, jest katoliczką. Przeniesienie na Kaję Godek odpowiedzialności, za brak wsparcia od państwa, oczekiwanie pomocy finansowej od prywatnej, niezamożnej osoby jest nieco dziwne. Nie wiem czy podołałbym opiece nad ciężko chorym dzieckiem, wiem natomiast, że nie życzę nikomu, żeby musiał zastanawiać się jak wyglądałoby życie gdyby nie zabito jego dziecka.
Krotko mowiac, p. Godek ma czas na tyle spraw i rzeczy, ze chyba nie jest sama w opiece nad uposledzonym dzieckiem, jak tysiace kobiet, ani tez bez funduszy, tez jak tysiace kobiet czy rodzin. Pani G. chce narzucic swoj swiatopoglad wszystkim i to mi sie nie podoba,
Kaczyński pokazał jak się narzuca własne poglądy. Kaja ma małe, realne szanse na osiągnięcie sukcesu, ale ma prawo walczyć, o to w co wierzy. Mnie nie podoba się wykorzystywanie własnych preferencji seksualnych do zaistnienia w polityce, Tobie to nie przeszkadza. Dla mnie liczą się umiejętności człowieka w danej dziedzinie, nieważne czy jest kobietą, czy mężczyzną, zupełnie nie interesuje mnie gdzie gość umieszcza swojego penisa, ma być fachowcem, a nie opowiadać mi o swoim życiu erotycznym. To tak skrótowo, w dużym uproszczeniu. Natomiast nie wiem jak pogodzić bycie matką z posadą europosła, bo to chyba wymaga częstego bycia poza domem.
Mnie przeszkadza, ze ona chce narzucic innym kobietom swoje poglady, z karnymi ich konsekwencjami. Nie cierpie ludzi, ktorzy wiedza lepiej, a ona do takich nalezy. A co do preferencji - nie interesuje mnie, co kto i z kim robi w lozku, a zwiazki partnerskie powinny byc zalegalizowane, skoro ludzie maja taka potrzebe.
Dzielna dziewczyna. Podziwiam jej siłę, tym bardziej że walczy mając niepełnosprawne dziecko. Chociaż pełnowymiarowe usg 3d robi nawet lepszą robotę, bo się nie da kłamać, że 12 tygodniowy płód to zlepek.
O Kai Godek jeszcze parę tygodni temu nie wiele wiedziałem, zmienił to wywiad, a raczej bezpardonowe przesłuchanie przez p. Mazurka, to nie był ten sam człowiek co na co dzień, to była maszyna, która otrzymała polecenie "zniszczyć". Nie przepadam za "dziennikarzami" pracującymi na polityczne zlecenie, tupu "stokrotka". Postanowiłem zobaczyć Kaję z bliska, "na żywo", dla mnie to miła, ciepła osoba, mająca swoje poglądy, może nie dla wszystkich akceptowalne, ale nie widzę powodu, by obarczać ją za "całe zło' współczesnego świata.
Polecam lekturę - nie samego artykułu, a komentarza pod nim, zatytułowanego "Witam Pani Kaju, nazywam się Monika Lewandowska 19 kwietnia 2018, 20:02"
OdpowiedzUsuńtu link:
https://dorzeczy.pl/kraj/60059/Kawa-na-lawe-Kaja-Godek-publikuje-oswiadczenie-i-ujawnia-zarobki.html
Monika Lewandowska jest autentyczną osobą, występuje w telewizji, pisze o niej "wyborcza", tylko nie do końca pojmuję czego oczekuje od Kai, bo stwierdziła, że kocha swoją chorą córkę, jest katoliczką. Przeniesienie na Kaję Godek odpowiedzialności, za brak wsparcia od państwa, oczekiwanie pomocy finansowej od prywatnej, niezamożnej osoby jest nieco dziwne.
UsuńNie wiem czy podołałbym opiece nad ciężko chorym dzieckiem, wiem natomiast, że nie życzę nikomu, żeby musiał zastanawiać się jak wyglądałoby życie gdyby nie zabito jego dziecka.
Krotko mowiac, p. Godek ma czas na tyle spraw i rzeczy, ze chyba nie jest sama w opiece nad uposledzonym dzieckiem, jak tysiace kobiet, ani tez bez funduszy, tez jak tysiace kobiet czy rodzin. Pani G. chce narzucic swoj swiatopoglad wszystkim i to mi sie nie podoba,
UsuńKaczyński pokazał jak się narzuca własne poglądy. Kaja ma małe, realne szanse na osiągnięcie sukcesu, ale ma prawo walczyć, o to w co wierzy. Mnie nie podoba się wykorzystywanie własnych preferencji seksualnych do zaistnienia w polityce, Tobie to nie przeszkadza. Dla mnie liczą się umiejętności człowieka w danej dziedzinie, nieważne czy jest kobietą, czy mężczyzną, zupełnie nie interesuje mnie gdzie gość umieszcza swojego penisa, ma być fachowcem, a nie opowiadać mi o swoim życiu erotycznym. To tak skrótowo, w dużym uproszczeniu.
UsuńNatomiast nie wiem jak pogodzić bycie matką z posadą europosła, bo to chyba wymaga częstego bycia poza domem.
Mnie przeszkadza, ze ona chce narzucic innym kobietom swoje poglady, z karnymi ich konsekwencjami. Nie cierpie ludzi, ktorzy wiedza lepiej, a ona do takich nalezy. A co do preferencji - nie interesuje mnie, co kto i z kim robi w lozku, a zwiazki partnerskie powinny byc zalegalizowane, skoro ludzie maja taka potrzebe.
UsuńMam wrażenie, że polityka polega na narzucaniu swoich poglądów innym.
UsuńDzielna dziewczyna. Podziwiam jej siłę, tym bardziej że walczy mając niepełnosprawne dziecko. Chociaż pełnowymiarowe usg 3d robi nawet lepszą robotę, bo się nie da kłamać, że 12 tygodniowy płód to zlepek.
OdpowiedzUsuńO Kai Godek jeszcze parę tygodni temu nie wiele wiedziałem, zmienił to wywiad, a raczej bezpardonowe przesłuchanie przez p. Mazurka, to nie był ten sam człowiek co na co dzień, to była maszyna, która otrzymała polecenie "zniszczyć". Nie przepadam za "dziennikarzami" pracującymi na polityczne zlecenie, tupu "stokrotka".
UsuńPostanowiłem zobaczyć Kaję z bliska, "na żywo", dla mnie to miła, ciepła osoba, mająca swoje poglądy, może nie dla wszystkich akceptowalne, ale nie widzę powodu, by obarczać ją za "całe zło' współczesnego świata.